czwartek, 19 stycznia 2012

owczarek szetlandzki.

Moja przygoda z hodowlą zaczęła się w momencie przybycia do naszego domu bardzo odważnego, tricolorowego pieska rasy owczarek szetlandzki.
DARK miał wtedy 3 miesiące i szybko zawojował nasze serca i pociągnął w piękną, szetlandzką przygodę.

Od małego dziecka interesowałam się zwierzętami. Czy to dżdżownica, czy świnka morska, czy na śmierć wystraszony wróbelek - dla mnie było to zwierzę wyjątkowe, warte kochania i poznania.
Przez moje ręce przewinęło się wiele zwierząt: psy, koty, chomiki, myszki, szczurki, myszoskoczki, rybki, żółwie i sama nie wiem. Jedne żyły tyle ile natura pozwoliła, inne chwilowo, dopóki nie znalazły nowego kochającego domu, inne odeszły zbyt szybko...

Moja przygoda, w którą zabrał mnie Darkuś, wciąż trwa. Dałam się zaprosić także drugiej psince - pięknej, rudej szetlandce o imieniu Lala, a chwilę później córce Darkusia - pięknej Cavie i jej współwłaścicielce - Magdalenie Tomczak (hod. Nowoczesna). Razem tworzymy małą, rodzinną, domową hodowlę pod przydomkiem Love.Log, zarejestrowaną w Związku Kynologicznym w Polsce (data założenia: 2.06.2008, numer: 566/08).

Jakby ktoś był ciekawy, co oznacza nazwa mojej hodowli:
Love.Log (FCI)
Log - dziennik, zapiski, rejestr, i nowocześniej ;) blog
Love - miłość
Czyli po prostu Dziennik Miłości.
Kto mnie poznał bliżej, ten wie, że kocham zwierzaki, że jestem osobą wrażliwą, więc nazwa jest jak najbardziej odzwierciedleniem mnie samej i tego, co chcę robić oraz mojego stosunku do zwierząt.

To co chciałabym osiągnąć w hodowli, to sheltie jak najbardziej zbliżony do wzorca o atrakcyjnym umaszczeniu sierści, ładnie wybarwiony, o słodkiej głowie i dobrym wyrazie, idealnym, wydajnym ruchu, żywiołowym temperamencie, ale i o zrównoważonym, spokojnym, plastycznym charakterze, chętnie podejmujący współpracę ze swoim panem.
Przede mną trudne zadanie - poprzeczkę stawiam sobie dość wysoko, ale jestem dobrej myśli.

Serdecznie zapraszam na pozostałe strony.


W naszej hodowli nie ma psów bez rodowodu! Wszystkie szczeniaczki otrzymują metryki (ponadto są zaszczepione, odrobaczone, mają swoje książeczki zdrowia oraz odpowiednie wyprawki), które upoważniają do wyrobienia rodowodu po uprzedniej rejestracji w odpowiednim oddziale Związku Kynologicznego w Polsce (od 1992 roku ZKwP wydaje metryki wszystkim szczeniakom w miocie, bez względu na ilość, umaszczenie czy wady, które mogą/lub są dyskwalifikujące z dalszej hodowli i wystaw).
Metryka/rodowód pieska jest gwarancją, że zwierzę przynależy do swojej rasy, ma określone we wzorcu cechy i jest zdrowe.
Pamiętaj pies Rasowy=Rodowodowy!

1 komentarz: